niedziela, 12 marca 2017

Elementarz matematyczny

Młodszy zaczyna czytać, czyta w zasadzie wszystkie napisy, które mu podejdą pod oczy. I trochę zazdrości Starszemu (ale tylko czasem ;-) ), że ten ma prawdziwe "dorosłe" zadania domowe. Spodobała mu się więc idea elementarza, książki do nauki czytania, tylko dla niego. Elementarz to fajna sprawa. Wprowadzanie liter od tych najprostszych, gradacja trudności liter, wyrazów i długości tekstów, czcionka od dużej na początku do małej na końcu. Często elementarz jest jedną z tych książek, które zapamiętujemy z dzieciństwa na zawsze. Jak ja moje "Litery" - z nieco "psychodeliczną" okładką, na której jest dziewczynka, która trzyma książkę "Litery", na której jest ta sama dziewczynka i trzyma "Litery", i tak dalej... Pamiętam, jak próbowałam dojrzeć coraz to mniejsze dziewczynki trzymające coraz to mniejsze książeczki :-)

No to kupujemy elementarz. Jak to ja, zrobiłam research i wpadłam na ten wpis. Autorka wyczerpująco opisuje i samą formę elementarza, jak i pokazuje kilka nowszych, bardziej współczesnych propozycji (a komu trzeba wiedzy o klasyce gatunku - o "Elementarzu" Falskiego jest osobny wpis). Wśród nich "Elementarz współczesny. Czytam sobie" (opracowany przez Annę Boboryk, wyd. Egmont), oparty na popularnej serii książeczek do nauki czytania (na który się ostatecznie zdecydowałam i był to strzał w dziesiątkę - Młodszemu bardzo się podoba, a do tego ma dołączony zeszycik do nauki pisania liter i prostych wyrazów i zdań).
Jako drugi opisany został "Elementarz. Poczytam ci mamo" Beaty Ostrowickiej - zbiór tekstów do nauki czytania o stopniowalnej trudności (choć same litery nie są w nim wprowadzane, jak w klasycznych elementarzach). Myślę, że wypróbujemy go nieco później.

Niedawno oferta Naszej Księgarni i serii "Poczytam ci mamo" poszerzyła się o kolejną pozycję w typie elementarza - tym razem jest to "Elementarz matematyczny" (autorką jest także Beata Ostrowicka). Książka przeznaczona jest dla dzieci od lat 5, przedszkolnych i zerówkowych, na pewno spodoba się też pierwszoklasistom.



Ten elementarz, oprócz ćwiczenia w czytaniu, ma na celu zapoznanie dzieci z podstawowymi zagadnieniami matematyki za pomocą krótkich opowiadań. Bohaterami są więc oczywiście dzieci, ale i liczby, działania, figury geometryczne, zbiory, różne jednostki miary, ułamki, ceny, kalendarz. I tak jak litery w elementarzach są układane od najłatwiejszych do najtrudniejszych, a teksty od krótkich i prostych do bardziej skomplikowanych, tu także zaczynamy od podstaw, czyli cyfr od 0 do 9, potem przechodząc do kwestii trudniejszych.






Historyjki dziecko może czytać samodzielnie lub z rodzicem. Choć są napisane dużą czcionką, dla początkującego małego czytelnika mogą okazać się za długie, pomoc rodzica może się więc okazać niezbędna. Tym bardziej, że zapewne niektóre zagadnienia przyda się z dzieckiem omówić. Bardziej zaprawiony w bojach pierwszoklasista na pewno poradzi sobie z opowiadaniami samodzielnie.
Ponieważ Młodszy jeszcze nie czyta płynnie, radzi sobie z 1 poziomem "Czytam sobie", myślę, że jeszcze poczekam chwilę zanim weźmiemy się za "Elementarz matematyczny". Ale zapowiada się naprawdę ciekawie. To chyba też jedna z nielicznych pozycji dotyczących matematyki dla młodszych dzieci. Duży plus za pomysł, za ładne kolorowe ilustracje i za ciekawą formę.

Tytuł: "Elementarz matematyczny. Poczytam ci mamo"
Autor: Beata Ostrowicka
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Cena okładkowa: 36,90 zł
Kategoria wiekowa : 5+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz